Archiwum dla miesiąca Marzec 2012

Opłynąć Horn - marzenie żeglarzy?

Od czasu do czasu  czytam o  wielkim wyczynie opłynięcia Hornu przez kolejnego dzielnego polskiego żeglarza.  Mówiąc szczerze zaczynają mnie te wyczyny śmieszyć. No bo czy to jest dalej wielki wyczyn, jeśli tylko w ciągu ostatniego roku   37  osób   dołączyło do Bractwa Kaphornowców, czyli - cytuję za stroną www Bractwa -" ludzi, którzy dokonali największego wyczynu, dokonali wszystkiego, co można osiągnąć w żeglarstwie morskim"?  A  kilka razy więcej  żeglarzy po prostu nie aspiruje do bycia członkiem takiego społeczeństwa. Liczba osób na świecie opływających Horn statkami czy jachtami to już pewnie tysiące w skali roku. Mimo faktu, że pokonałam podobną  trasę  do tej, co ostatnich...

czytaj więcej

o spożywaniu posiłków na jachcie - przygotowania do sezonu cz. 2

  Tak zwane żeglarstwo szuwarowe, które uprawiam polega na niespiesznym celebrowaniu szeroko rozumianych otaczających nas "okoliczności" mazurskiej przyrody.  Jednym z elementów tej celebracji jest spożywanie wykwintnych posiłków, które w prosty sposób można na jachcie przygotować.  Dawno minęły czasy, kiedy to przed wyruszeniem w mazurski rejs zabierało się tony zupek w proszku, puszek z paprykarzem szczecińskim czy innymi nie nadającymi się do spożycia - nawet dla zwierząt - wynalazkami. Obecnie większość łódek wyposażona jest w kuchenki gazowe, bieżącą wodę (pitną bądź zaburtową), a nawet w lodówki.  Dlatego to, co jemy na jachcie, w ogóle nie musi się różnić od tego, co na co dzień spo...

czytaj więcej

przygotowania do sezonu żeglarskiego cz.1 (tylko dla kobiet)

Niedługo lody skruszeją i czas wyruszyć na dziewicze rejsy po naszych jeziorach. Przygotowanie jachtu zostawiam panom,  a tutaj skupię się na nas, kobietach.  Przygotowania do sezonu wymaga także skiperka, kapitanka lub armatorka (idę w ślady p. ministry Muchy) , zarówno w obszarze własnego "looku" jak i jej najbliższego otoczenia, czyli cockpitu, mesy, kingsajza czy koi. Oto kilka tzw tipsów (nie mylić z tymi paskudnymi szponami, które nie-żeglarki noszą na palcach). Na początek zajmujemy  stylizacją wnętrza jachtu, oczywiście nabywając różne potrzebne lub niepotrzebne gadżety z atrybutami nautycznymi/marynistycznymi. Do spania..... My kobiety lubimy spać ubrane chanel no 5 (jak Ma...

czytaj więcej